Vavrinec potrafi zaskoczyć nie tylko na wodzie. W tym roku miłą niespodzianką była słoneczna i ciepła pogoda ( w tamtym roku mieliśmy śnieg)
W sobotę pływaliśmy na kajakach ja, Zosia, Biały i Waldek, dołączyła też do nas ekipa YOOONYYY w składzie Marek, Anton, Gaweł - na fotce
(kliknij na zdjęcie aby wejść do galerii )
W niedzielę pływaliśmy już z kanadyjkami. Część uczestników naszej imprezy przyjechało na Vavrinec ponownie, reszta chciała spróbować swoich sił pierwszy raz i uprawiali od czasu do czasu "swimming"
Na Tousickiej kaskadzie organizatorzy zablokowali przepływ pod prawym przęsłem mostu i cała woda poszła lewa stroną, co wcale nie ułatwiło sprawy, a wręcz spowodowało zwiększenie trudności na kaskadzie. Po skoku z progu trzeba było boofować silny odwój z którego się nie wychodziło. Przekonało się o tym kilku kajakarzy. W środku kaskady utworzyła się mocna dziura (ja zanurkowałem w niej cały na dużym kajaku) Nasi kanadyjkarze nie spływali kaskady, było zbyt niebezpiecznie.
MISTRZSTWA W KAJAKARSTWIE EKSTREMALNYM
"ADIDAS SICKLINE"
Miałem okazje oglądać mistrzostwa Adidas Sickline rozgrywane w Austrii na rzece Otztaler Ache, które gromadzą najlepszy kajakarzy ekstremalnych na świecie.
Pojechaliśmy tam razem z Fastim gdzie dołączyliśmy do grupy kajakarzy z klubu Bystrze z Krakowa w składzie, Słodki, Topik, Sosna, Ludwik, Gollum, Lisek.
Relację z wyjazdu można przeczytać na BLOGU Bystrza
Wellerbrucke - bystrze na którym rozgrywane są zawody