Nasza ekipa - rzeka Soca
(kliknij na zdjęcie aby wejść do galerii)
Zaczęliśmy na Salzie w Austrii od zajęć z bezpieczeństwa na wodzie, pływanie wpław w rzece górskiej, zabawy z rzutką itd. Jak widać spotkanie z chłodną woda robiło "wrażenie"
Na Salzie spędziliśmy cztery dni, gdzie nasi świeży kanadyjkarze górscy trenowali pływanie kanadyjką aby samodzielnie spłynąć całą rzekę.
Oczywiście najwięcej zabawy dostarczało spływanie progu przy kempingu.
Inną atrakcją która przypadła do gustu naszej ekipie były skoki do wody w Kanionie Salzy. Ten rodzaj podnoszenia sobie adrenaliny upodobała sobie szczególnie młodsza cześć uczestników. Skakali kilka krotnie w rożnych kombinacjach we dwoje z obrotami na nogi, na bombę .......
Następnym etapem wyjazdu była rzeka Soca w Słowenii. Zaczęliśmy od łatwego docinka, ale najpiękniejszego widokowo odcinka rzeki przepływającego przez rozległą dolinę.
Następnego dnia popłynęliśmy tzw. odcinek raftowy. Tam oczywiście nie obyło się bez skoków z najwyższej skały.
Potem przepłynęliśmy górny odcinek Soczy gdzie trzeba było mocno manewrować w labiryncie głazów.
W połowie tego odcinka znajduje się kanion. W środku kanionu jest przewężenie zbyt wąskie dla kanadyjek co zmusza do przenoski zakończonej skokiem ze skały za wcześniej zrzuconą kanadyjką - pyszna zabawa :-)
Przenoska w kanionie
Następnego dnia popłynęliśmy tzw. odcinek raftowy. Tam oczywiście nie obyło się bez skoków z najwyższej skały.
Potem przepłynęliśmy górny odcinek Soczy gdzie trzeba było mocno manewrować w labiryncie głazów.
W połowie tego odcinka znajduje się kanion. W środku kanionu jest przewężenie zbyt wąskie dla kanadyjek co zmusza do przenoski zakończonej skokiem ze skały za wcześniej zrzuconą kanadyjką - pyszna zabawa :-)
Przenoska w kanionie