środa, 18 kwietnia 2007

Vavrinec

Vavrinec to niewielka rzeczka w Czechach, która raz w roku przyciąga tłumy fanatyków spływania, gdy spuszczana jest woda z tzw. Rybnika czyli wielkiego stawu rybnego. Na rzece budowane są przeszkody w postaci małych slapów itp. Woda wali szybko miedzy drzewami trzeba mocno manewrować.
My przyjechaliśmy w sobotę, spłynęliśmy cały odcinek, ale oczywiście najbardziej interesowało nas spłyniecie Tousickiej kaskady - 1.5m slap ze sporym odwojem i 50 m kaskady WW IV. Spłynęliśmy ją kilka razy na kajakach, a Kuba z Dżekim na gumie i zrobili to tak na luzie, że nas zatkało.
Nockę spaliśmy w namiotach i troszkę przymroziło nam tyłki, było z -5stopni. Rano dołączyła reszta ekipy z Wrocławia i Raciborza,herbatka z tuzemiakiem (rumem) i na wodę.
Na rzece tłumy, liczne karambole z udziałem kilku łódek jednocześnie, raczej zabawne niż groźne. Woda choć płynie wartko jest najwyżej do pasa. Po drodze dwie urocze polowe knajpki z czymś na ząb i do wypicia, przypominają leśne bimbrownie –klimacik! Kaskadę decydują się płynąć 4 ekipy na gumach z różnym skutkiem i ku uciesze licznej publiki z aparatami fotograficznymi. Zmagania z kaskadą możecie zobaczyć na filmiku, (wszyscy cali i zdrowi) a fotki w galerii na naszej str

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz